21.2.09
klatka z mojego snu
jestem na lace, na niewielkim wzniesieniu
jest wiosna, ide po trawie, patrze w niebo
moj wzrok podaza za linia napietej zylki,
na ktorej koncu, wysoko, wznosi sie latawiec
ledwo widoczny..
nietypowy
kwadrat w podstawowych barwach, obracajacy sie, jak skrzydla wiatraka,
kolory wiruja, zmieniaja sie, przenikaja.
czuje sile, z jaka wiatr prowadzi mnie za nim
i silny zapach nagrzanej sloncem trawy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz