22.10.08

seaside








pojechalabym nad morze wlasnie teraz. opatulilabym sie moja puchowa kurtka, z ktorej wylaza piora i z napelniona piersioweczka przy sercu, poszlabym przed siebie;
lubie najbardziej ten pierwszy moment, kiedy jeszcze go nie widze..ale slysze juz i czuje zapach
wszystko we mnie przyspiesza wtedy i jakos tak...nogi szybciej same ida


a tu remini sprzed roku z hakiem, niemniej sentymentalne :)

1 komentarz: